Zyski spółdzielni i amortyzacja

Wielu członków SM Pojezierze zastanawia się, kiedy wreszcie doczekamy się niższych opłat z tytułu oszczędności na wybudowanej własnej sieci przesyłowej ciepła.

Po spłacie kredytu, wziętego na wybudowanie sieci, mieliśmy korzystać z braku opłat za przesył. Jak się okazuje oprócz ok. miliona złotych rocznie pobieranych od nas tytułem spłaty kredytu, pobiera się od nas także około 800.000 zł rocznie tytułem tzw. amortyzacji. Jest to dziwna sytuacja, w której właściciel rzeczy (spółdzielca), który poniósł nakład w celu pozyskania infrastruktury mającej generować oszczędności, musi następnie ponosić wirtualne koszty, które są gromadzone na lokatach bankowych przez władze spółdzielni.

Razem z pozostałymi „amortyzacjami” władze spółdzielni zbierają od nas 2 miliony złotych rocznie. W wyniku powyższego zebrano już ponad 20 mln „wolnych środków”. Środki te w rachunkowości spółdzielni nazywa się „inwestycjami krótkoterminowymi-środkami pieniężnymi”. Z tych środków (a nie jak nas oficjalnie informowano z zysków spółdzielni) dokonano w 2008 r. zakupu słynnych Toyot, za łączną kwotę 245.000 zł. Następnie w/w kwotę 245 tyś. zł „przesunięto” w bilansie za 2008 r. z „Inwestycji krótkoterminowych-środków pieniężnych” do „Rzeczowych aktywów trwałych – środków transportu”. W taki oto sposób sfinansowaliście Państwo ten zakup, płacąc w opłatach za ciepło „amortyzację rury”. Co więcej tak gromadzone nasze pieniądze, przynoszą co roku ok. 1,5 miliona zysku z lokat bankowych. „Zysk” ten razem z premiami termomodernizacyjnymi jest włączany do dochodu spółdzielni, od którego płacimy podatek dochodowy. Następnie władze spółdzielni kolejne lata ogłaszają „rokiem rekordowych zysków”. Zyski te oczywiście są wirtualne. Comiesięczne nasze wpłaty do spółdzielni wirtualne już jednak nie są – umożliwiają jednocześnie zarządowi gromadzenie pieniędzy (ponad 20 mln zł) w bliżej nieokreślonych celach.

Zyski