Kupowanie Związku

Jak skutecznie kupić związek rewizyjny z pieniędzy spółdzielców?

W wydaniu Barańskiego recepta jest taka: dać zlecenia związkowi i zapłacić pieniędzmi spółdzielców. W ten prosty sposób zyska się przychylność i wdzięczność związku za rzucenie groszem oraz przydatny kwit tj. protokół z lustracji, który zwyczajowo jest pozytywny i wychwalający.

Jak wskazywano we wcześniejszych artykułach, zgodnie z art. 39 § 5 ustawy Prawo spółdzielcze, w przypadku nie zwołania przez zarząd i radę nadzorczą Nadzwyczajnego Zebrania Przedstawicieli poprzedzonego Zebraniami Grup Członkowskich, obowiązek ten przechodzi na związek rewizyjny. Spółdzielczy Związek Rewizyjny w Białymstoku wzywany był czterokrotnie do powyższego, pismami z dnia 28.04.2008 r, 28.05.2008 r., 19.06.2008 r. i z dnia 23.10.2008 r.

Niestety zwykli spółdzielcy mogą informować taki związek o łamaniu prawa i prosić o pomoc. Płacić im nie będą, bo z czego. No ale Barański w tym czasie nie próżnuje, nie czeka biernie na decyzje związku ale daje im zarobić:

1. zlecając w czerwcu 2008 r. wykonanie dobrze płatnej pełnej lustracji, której termin ustawowy przypada dopiero w 2009 r. Ale Barański nie może czekać do 2009 r., bo w międzyczasie związek rewizyjny zwoła nadzwyczajne zebranie przedstawicieli i będzie po wszystkim,

2. zlecając na wrzesień 2008 r. związkowi rewizyjnemu przeprowadzenie szkolenia dla członków Rady Nadzorczej SM Pojezierze w Druskiennikach na Litwie,

W powyższy sposób straciliśmy kolejne parędziesiąt tysięcy złotych, a Barański zyskał bierność związku rewizyjnego. Jedyne co zrobili w związku to napisali pismo z dnia 22.09.2008 r. - ale po utajnieniu, Barańskiemu zaszkodzić nie mogło.

Swoją drogą na szkoleniu w Druskiennikach, najlepszym litewskim kurorcie, można było naprawdę miło spędzić czas i - co najważniejsze - stawiali spółdzielcy.

http://www.youtube.com/watch?v=Ydnm-uJO4n0 http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=64&w=85498552&v=2&s=0

Odnośnie przeprowadzonej lustracji to zrobili to niejaki mgr Józef Furtak i mgr Dariusz Furtak. Walory intelektualne protokołu, z tej niby lustracji, mogą dziwić. W protokole brak oceny celowości ponoszonych wydatków oraz jakichkolwiek wniosków dotyczących stanów funduszy spółdzielczych. W dużej części protokół wygląda jak rozbudowane Echo Pojezierza. Nie ma oczywiście w protokole oceny wydatkowania 200.000 zł na Toyoty oraz tematyki, którą zajmuje się od roku Wydział VI do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. No cóż, celem lustracji nie jest przecież ustalenie rzeczywistego stanu, ale zadowolenie klienta który płaci tj. Barańskiego – chociażby nieswoimi pieniędzmi. Kim są Panowie Furtak? Zapewne braćmi albo ojcem i synem, w każdym razie wszystko zostaje w rodzinie i nie ma ryzyka, że lustrator patrzy lustratorowi na ręce. Kim jest Józef Furtak ? Zaufanym kolegą z branży, doświadczonym lustratorem wiedzącym dokładnie na czym polega przysługa dla kolegi prezesa. Jest on mianowicie wiceprezesem Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Lublinie.

http://www.rzrsm.org.pl/informacje.php

W powyższy sposób doszło do samozadowolenia wielu osób. Barański zabezpieczył brak nadzwyczajnego zebrania. Dostał też protokół lustracji, którym będzie się chwalił (chociaż nie ma czym). Rada nadzorcza jest nadal radą, ponadto mieli wakacje za friko. Zarobił Związek Rewizyjny w Białymstoku. Zarobili też Panowie Furtak. Kto stracił? Ty spółdzielco. Twoimi pieniędzmi utrwalono byt satrapy i po raz kolejny złamano demokrację w spółdzielni.

Kupowanie Związku