Prawomocny Wyrok Skazujący Barańskiego

Szczegóły: Kategoria: 2011; Odsłony: 2579

18-11-2011

Barański skazany prawomocnie

W dniu 18 listopada 2011 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego skazujący Barańskiego na grzywnę 2.000 zł. Do powyższej kwoty pan prezes będzie jeszcze musiał dopłacić 500 zł kosztów procesu.

Tyle (jak na razie) kosztować będzie pana prezesa łamanie prawa. Czy obecnie zrobi to, czego wcześniej odmawiał i za co go skazano, czyli udostępni uchwałę rady nadzorczej o swoim wynagrodzeniu ? Analizując jego bufoniaste wypowiedzi w mediach, pewnie nie zrobi tego. Co będzie dalej ? Ano prezes po raz kolejny zostanie skazany przez Sąd na grzywnę. Tym razem za uporczywe łamanie prawa będzie to maksymalna grzywna, czyli 5.000 zł. Jeśli także ta grzywna nie skłoni go do przestrzegania prawa, kolejną karą będzie areszt. Wyobraźmy sobie prezesa wyprowadzanego z budynku SM Pojezierze w kajdankach i eskortowanego do aresztu ... Tak to się jednak może skończyć.

Prezes zapowiedział już w mediach kasację od wyroku. Kasację od każdego prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie sądowe w sprawie o wykroczenie może wnieść Prokurator Generalny, a także Rzecznik Praw Obywatelskich. I znowu warto uruchomić wyobraźnię. Już widzimy Prokuratora lub Rzecznika pochylających się ze łzami w oczach nad wnioskiem adwokata Barańskiego. Ich wrażliwe serca wypełnione współczuciem dla prezesa. Ich wielkie cierpienia na widok tak strasznej, ludzkiej krzywdy prezesa. Prokurator wraz z Rzecznikiem łącząc się z prezesem w bólu (związanym z koniecznością powiedzenia spółdzielcom o swoich prezesowskich zarobkach np. 50.000 zł/miesięcznie), cały czas walcząc ze łzami i wzruszeniem wywołanym w/w krzywdą prezesa, zaczną pisać kasację do Sądu Najwyższego. Na kasacji będzie tyle łez, że Sąd Najwyższy będzie miał problem z odczytaniem. Żartów starczy – ale to Barański zaczął.

Przy okazji sygnalizujemy inny temat. Barański wiosną 2011 r. zatrudnił za pieniądze spółdzielców w spółdzielni adwokata. Co robi adwokat w spółdzielni? Na polecenie Barańskiego pisze idiotyczne akty oskarżenia przeciwko członkom opozycji spółdzielczej. Jeden z aktów oskarżenia, napisany dla głównej księgowej Hanny Podgórskiej, a skierowany przeciwko naszemu koledze Lechowi Krygierowi, znalazł także dzisiaj (18.11.2011 r.) finał w Sądzie. Przygoda z wymiarem sprawiedliwości dla pani głównej księgowej skończyła się niefortunnie. Sprawę przegrała i musi jeszcze zapłacić 1300 zł kosztów procesu. Tak to się kończy jak wyłącza się myślenie i ślepo wykonuje polecenia Barańskiego. Oskarżycielskiej twórczości adwokata jest więcej. Wkrótce zajmiemy się jej publikacją.

Poniżej zdjęcie wykonane zaraz po ogłoszeniu wyroku, linki do relacji dziennikarskich oraz robiące duże wrażenie ustne uzasadnienie wyroku.

alt