Walne w Spółdzielni - Mafia spółdzielcza wszechmocna
- Szczegóły
- Kategoria: 2014
- Odsłony: 2247
26 marca 2014 r.
Mafia spółdzielcza wszechmocna
Zgłosiliśmy przed tegorocznym Walnym Zgromadzeniem projekt uchwały o wprowadzenie w statucie SM Pojezierze zapisu o poniższej treści wraz z wnioskiem o przedłożenie i przegłosowanie na Walnym Zgromadzeniu SM Pojezierze w 2014 r.
Celem powyższego było wprowadzenie do statutu SM Pojezierze zapisu o poniższym brzmieniu:
„ Za niedopuszczalne uznaje się działania prawne lub faktyczne mające na celu dysponowanie majątkiem spółdzielni w sposób prowadzący bezpośrednio lub pośrednio do korzyści materialnych osób z zarządu, rady nadzorczej, osób z powyższymi osobami spokrewnionych lub spowinowaconych. Za niedopuszczalne uznaje się także powyższe działania na rzecz osób trzecich wobec spółdzielni lub osób przyjętych w poczet członków spółdzielni wyłącznie w celach dokonania korzystnych dla tych osób transakcji z SM Pojezierze.”
Wniosek był podpisany przez wymaganą ilość osób oraz złożony w terminie.
Niestety mafia spółdzielcza nie może przetrawić tekstów, które mogą ukrócić im grabienie spółdzielni. Boją się słów prawdy - tym bardziej tych, które mogłyby zabrzmieć na zebraniach. Mafia spółdzielcza (reprezentowana tradycyjnie przez wiceprezesów) właśnie odpowiedziała osobom podpisanym pod w/w projektem, że nie mogą przedłożyć pod głosowanie na WZ powyższego, gdyż wniosek nie ma uzasadnienia i nie wskazano jednostki redakcyjnej statutu. Co do uzasadnienia powyższego zapisu w statucie warto podkreślić, że jego uzasadnienie - w świetle procederów z ostatniego czasu tj. grabienia gruntów, mieszkań i lokali spółdzielczych - jest zupełnie oczywiste i zawierające się już w samym jego przesłaniu.
Poniżej prezentujemy bełkotliwy wniosek członków rady nadzorczej z 2011 r. o zmiany w statucie – w istocie stanowiący kolejne „Lex Barański” służące do całkowitego ubezwłasnowolnienia członków spółdzielni. Wniosek oczywiście nie ma uzasadnienia oraz wskazania jakichkolwiek jednostek redakcyjnych. Pomimo tego zarząd ochoczo przystąpił do jego „obróbki” i przetworzenia w projekt uchwały - prezentowany także poniżej. Widzimy też, że wówczas zarząd nie miał problemów z kreacją siedmiu jednostek redakcyjnych. Obecnie zadanie z jedną jednostką go „przerosło”.
Jak widać w opisywanych przykładach mafijne układy spółdzielcze kwitną, a spółdzielcy domagający się uczciwości mogą jedynie z goryczą przyglądać się cwaniakom hasającym po majątku spółdzielczym.