Bez honoru czas

27 lutego 2015 r.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/kamienica-wybrancow-w-olsztynie-czyli-jak-buduje-spoldzielnia-pojezierze,320436.html

http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/mieszkania-dla-wybrancow,135674.html

 

Bez honoru czas

 

 Dziękujemy Panu redaktorowi Marcinowi Wojciechowskiemu z „Gazety Wyborczej” za ostatnie artykuły dotyczące „mieszkanek dla swojaków”. Czas płynie, ale ten przestępczy temat wymaga stałej obecności w mediach. Pan Marcin Wojciechowski w swoim komentarzu stwierdza, że prezes Barański powinien przeprosić członków spółdzielni za nieprzejrzysty sposób wybierania osób, z którymi zostały podpisane umowy na budowę nowych mieszkań w blokach przy ul. Kołobrzeskiej i Piłsudskiego oraz dać sygnał, że w przyszłości będzie to się odbywało bardziej przejrzyście. Redaktor dodaje, że zarząd pokazuje, że za nic ma przestrzeganie norm i zasad moralnych, byle tylko jego działalność była prowadzona zgodnie z literą prawa. Naszym zdaniem prezes Barański nigdy i za nic nikogo nie przeprosił, ani nie przeprosi. Wzbogacanie siebie samego, kosztem majątku spółdzielni, ten zadufany w sobie i chciwy człowiek traktuje jako osobisty sukces i powód do dumy, a nie do wstydu. Sposób wybierania osób do kupna tanich mieszkań nie był „nieprzejrzysty”. Obowiązywała prosta i przejrzysta zasada – dorabia się mafia spółdzielcza, na czele z Barańskim. W przyszłości nie będzie to się odbywało „bardziej przejrzyście”. Aktualnie, przez powyższych realizowane przygotowania do zawłaszczenia gruntów parkingowych, są tego najlepszym dowodem. Jedyną szansą na uczciwość i przejrzystość jest posadzenie członków zarządu i rady nadzorczej na ławie oskarżonych i skazanie. Inaczej przyszłość spółdzielni będzie naznaczona dalszym grabieniem jej gruntów, a nawet upadłością. Dla uważnych obserwatorów „życia spółdzielczego” w Polsce znana jest aktualna seria upadłości spółdzielni mieszkaniowych, zarządzanych dotychczas przez bonzów podobnych mentalnie do tych z SM Pojezierze. Ich działalność nie jest zgodna z literą prawa, a niezgodna z normami moralnymi. To jest łamiąca prawo, przestępcza działalność i przedwczesne umorzenie śledztwa nie zmieni tego poglądu. To, że sprawy Amber Gold były parokrotnie umarzane przez Prokuraturę, nie generuje w żaden sposób poglądu, że cwany prezes działał zgodnie z literą prawa. Prezes Amber Gold ma przedstawione zarzuty, jest aresztowany i w sposób oczywisty nazywany przestępca. O przestępcach nie mówimy, że postępują niemoralnie, Odpowiedni dla nich termin „przestępca” zawiera w sobie całe spektrum negatywnych przymiotów.      

  Przypomnijmy, że śledztwo ws. „mieszkanek dla swojaków” zostało przeniesione do Prokuratury Okręgowej w Słupsku w celu zapewnienia uczciwości i niezależności od lokalnych, olsztyńskich układów. Jednocześnie wszystkich czynności procesowych dokonywał dalej policjant z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie ! Z naszych obserwacji wynika, że po pierwsze nie ma on merytorycznego przygotowania do prowadzenia spraw przestępstw gospodarczych w spółdzielczości, a po drugie „szeroko czerpał” z bzdur opowiadanych mu przez prezesów, członków rady, pracowników i pozostałych szczęśliwych nabywców mieszkań. Bzdur, które następnie beztrosko  (lub w też z powodów sobie znanych) wkomponował w równie bzdurne postanowienie o umorzeniu. Działalność prokuratora ze Słupska ograniczyła się do klepnięcia pieczątką powyższego umorzenia policjanta KWP.       

  Rzeczywistość funkcjonowania spółdzielni mieszkaniowych w Polsce to tytułowy „bez honoru czas”. Oportunistyczna postawa organów ścigania sprzyja rozwojowi i kwitnięciu patologii w spółdzielniach. Pojawia się poczucie bezkarności, a chciwość prezesów szuka nowych celów. Natychmiast po wyżej opisywanym umorzeniu, cichociemni Chodor i Mróz już grozili Wiesławowi Szmidt procesami sądowymi za pisanie o ich grabieżach – skan ich pisma poniżej. Mieli w ciągu 3 dni skierować sprawę do sądu. Mija już 3,5 miesiąca, a sprawy nie ma – niehonorowo tak straszyć po próżnicy. Prawda jest taka, że straszący prezesi dobrze wiedzą, że treści dotyczące grabienia majątku spółdzielczego prezentowane na naszej stronie, nie są trudne do udowodnienia w sądzie cywilnym. Poza tym w takim procesie uzyskalibyśmy odpowiedni operat szacunkowy sporządzony przez biegłego rzeczoznawcę majątkowego, który byśmy niechybnie przekazali organom ścigania, które w dziwny sposób zaniechały jego wykonania w śledztwie.

   Niech władze spółdzielni przestaną  niehonorowo dorabiać się na majątku SM Pojezierze ! O honorze niech władze poczytają sobie w Wikipedii. Zdjęcie, będące oprawą naszego artykułu, stanowi sarkastyczne zobrazowanie obłudy władz spółdzielni. Powyższe jest zresztą oczywiste - ale prosimy naszych czytelników o zrozumienie, że jednocześnie nie mamy żadnych, najmniejszych intencji  kpienia sobie z prawdziwych „Cichociemnych”.

           

    Sąd Rejonowy w Olsztynie VII Wydział Karny, w osobie Pani Sędzi Mirelli Sprawka, w dniu 23.02.2015 r. wydał postanowienie prezentowane poniżej. Jest to tylko postanowienie przekazujące sprawę do Sądu Okręgowego, ale jego uzasadnienie budzi nasze duże nadzieje. Pani  Sędzia dostrzegła i opisała aspekty karne, których ani policjant z KWP, ani prokurator ze Słupska nie byli w stanie dostrzec - pomimo wielomiesięcznego obcowania z aktami sprawy, w których to aktach znajdowały się też nasze dowody i nasze oceny prawne, co do szkody majątkowej - prezentowane w skrócie w poniższym postanowieniu.

Gościmy

Odwiedza nas 20 gości oraz 0 użytkowników.

Odwiedziny

Odwiedziło Nas 1126768

Kubik-Rubik Joomla! Extensions